Witajcie! Przepraszam jeśli nie udaje mi się czasem dotrzeć na Wasze blogi, ale ostatnio moje życie opętał sen, do tego mój kot ma cukrzycę która wymaga podawania insuliny. Robimy to sami w domu, nie jest to takie proste niestety, do tego trzeba kotu glukometrem mierzyć poziom cukru, dziś od 4:30 rano robimy z mężem Mobikowi krzywą cukrową...Masakra...W między czasie realizuje zamówienia, dziś kolejne pudełko, tym razem na 40 urodziny, z tortem trzypiętrowym :
Bardzo podoba mi się nowa kolekcja Galerii Papieru mam w niej ulubione dwa wzory i to jest jeden z nich. Dziś wyjątkowo użyłam innych kwiatów, w tym tygodniu przyszła do mnie paczka z Namaste i to właśnie są te cudowne kwiatki na kokardzie.
Dziękuję Wam za odwiedziny i wszystkie miłe słowa pod poprzednim postem. Oczywiście w wyzwaniu nie osiągnęłam nic ale też nie spodziewałam się niczego. Swoje prace robię bo sprawia mi to frajdę, jest to moją pasją, a że mogę dzielić się nimi z innymi to ta frajda jest dla mnie jeszcze większa.
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu, ja jutro wyjeżdżam do mamy i zwiozę jej poprzednie czarno-białe pudełko, jestem ciekawa jej reakcji, bo jak powiedziałam, że zrobiłam czarno-białe to wypaliła, że jej się nie podoba:) A jeszcze nie widziała:)
Trzymajcie się ciepło!
Piękne i niesamowicie delikatne pudełeczko, śliczne. A co do Mobika, to mam nadzieję, ze jakoś wszystko się pouklada i wroci do zdrowia czego mu zyczę.Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPiękne pudełko :) Bardzo podobają mi się i kokarda i kwiaty :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne to pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńKasiu musisz też zadbac o siebie bo zdrowie to podstawa :))
pozdrawiam cię ciepło i serdecznie :))
superowy boksik, no i ten Twój torcik! aż mi się słodkiego zachciało... zajrzyj tam - też pudełko, ale takie trochę inne :)) http://janlovetocraft.blogspot.co.uk/2014/01/exploding-box.html
OdpowiedzUsuńKasiu Twoje pudełeczka są przepiękne, obojętnie czy wygrasz jakiś konkurs czy nie i tak jesteś mistrzynią, bez dwóch zdań:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia z kotkiem w takich przypadkach z człowiekiem ciężko a co dopiero zwierzątko:) Pozdrawiam serdecznie Monika:)
Przepiękne pudełeczko ale kotem mnie zmartwiłaś dbaj o niego bo to wasz przyjaciel i domownik buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńPiękne pudełeczko. Powodzenia dla Was wszystkich :*
OdpowiedzUsuńOj, biedny kiciuś. ;/// Szczerze współczuję.
OdpowiedzUsuńZa to pudełeczko świetne. Tort wygląda rewelacyjnie. ;)
piękne!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że mamie sie jednak spodoba czarno-białe pudełeczko ;)
Śliczne pudełeczko :))) co do kotka -wiem co czujesz i z czym się borykasz - moja poprzednia kociczka miała ten sam problem :( ale z czasem się przyzwyczaicie. Co do wyzwań to tak to z nimi chyba powinno być- mają nas motywować do pracy, do robienia czegoś nie zawsze utartymi szlakami, ale nie zawsze można wygrywać. Z różnych względów - choćby dlatego, że w danym wyzwaniu nie użyłaś kwiatka tej firmy ;) to przykre, ale uczy także że trzeba z dużym dystansem podchodzić do świata i do... oceniających ;) to nie są wyrocznie. Właśnie wróciłam z kursu zawodowego i za 2 m-ce mam mega ważny i mega duży egzamin - trudny, bardzo trudny - bo każdą rzecz praktyczną (egz składa się z 3 części) robi się na 12 różnych ludziach i każda wystawia ocenę. Już dziś z próbki takiego egzaminu wiem, że choć moja technika jest niemal taka sama dla każdego, to bardzo różnie jest oceniana. I tak jest w naszym rękodziele także - DT to także ludzie, mało tego, także ludzie, którzy biorą udział w innych wyzwaniach, stając się niejako naszymi konkuretnami. Trzeba więc to gdzieś zrównoważyć. Ja równoważę to właśnie wkładając duuuużo dystansu do zgłaszanych przez siebie prac na wyzwania, ale na czerpaniu frajdy z tworzenia - nie oszczędzam :))) Rozpisałam się troszeczkę :) już kończe :)
OdpowiedzUsuńcukrzyca to wielki problem ja się chwilę z nią borykałam ale u siebie łatwiej to kontrolować . Dasz radę , bo kochasz... Jeśli chodzi o wyzwania cóż , ja też w tym roku stwierdziłam ,że probuję swoich sił , też było mi przykro ,że tyle mnie kosztowało zachodu ale uważam że próbować trzeba to daje pewnego rodzaju motywację ... chociaż może pewnie działać odwrotnie . POzdr
OdpowiedzUsuńBiedny kociaczek, ale wiem, że z czasem się przyzwyczaicie do tych zabiegów i kotek również:) A pudełeczko jak zwykle piękne, ten papier faktycznie jest śliczny:)
OdpowiedzUsuńWspaniały boxik !!!
OdpowiedzUsuńWspółczuję kotkowi, wierzę, że lepiej będzie i trzymam kciuki.
Pozdrawiam :)
Pudełko jak zwykle cudowne:) Mamie zapewne spodoba się to czarne pudełko jak tylko je zobaczy:) A kociakowi życzę zdrowia.
OdpowiedzUsuńcudowne pudełko
OdpowiedzUsuń