sobota, 1 lutego 2014

Na 40 urodziny

Witajcie! Przepraszam jeśli nie udaje mi się czasem dotrzeć na Wasze blogi, ale ostatnio moje życie opętał sen, do tego mój kot ma cukrzycę która wymaga podawania insuliny. Robimy to sami w domu, nie jest to takie proste niestety, do tego trzeba kotu glukometrem mierzyć poziom cukru, dziś od 4:30 rano robimy z mężem Mobikowi krzywą cukrową...Masakra...W między czasie realizuje zamówienia, dziś kolejne pudełko, tym razem na 40 urodziny, z tortem trzypiętrowym :










Bardzo podoba mi się nowa kolekcja Galerii Papieru mam w niej ulubione dwa wzory i to jest jeden z nich. Dziś wyjątkowo użyłam innych kwiatów, w tym tygodniu przyszła do mnie paczka z Namaste i to właśnie są te cudowne kwiatki na kokardzie.

Dziękuję Wam za odwiedziny i wszystkie miłe słowa pod poprzednim postem. Oczywiście w wyzwaniu nie osiągnęłam nic ale też nie spodziewałam się niczego. Swoje prace robię bo sprawia mi to frajdę, jest to moją pasją, a że mogę dzielić się nimi z innymi to ta frajda jest dla mnie jeszcze większa.

Pozdrawiam i życzę miłego weekendu, ja jutro wyjeżdżam do mamy i zwiozę jej poprzednie czarno-białe pudełko, jestem ciekawa jej reakcji, bo jak powiedziałam, że zrobiłam czarno-białe to wypaliła, że jej się nie podoba:) A jeszcze nie widziała:)

Trzymajcie się ciepło!

15 komentarzy:

  1. Piękne i niesamowicie delikatne pudełeczko, śliczne. A co do Mobika, to mam nadzieję, ze jakoś wszystko się pouklada i wroci do zdrowia czego mu zyczę.Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne pudełko :) Bardzo podobają mi się i kokarda i kwiaty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ładne to pudełeczko :)
    Kasiu musisz też zadbac o siebie bo zdrowie to podstawa :))
    pozdrawiam cię ciepło i serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  4. superowy boksik, no i ten Twój torcik! aż mi się słodkiego zachciało... zajrzyj tam - też pudełko, ale takie trochę inne :)) http://janlovetocraft.blogspot.co.uk/2014/01/exploding-box.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Kasiu Twoje pudełeczka są przepiękne, obojętnie czy wygrasz jakiś konkurs czy nie i tak jesteś mistrzynią, bez dwóch zdań:)
    Powodzenia z kotkiem w takich przypadkach z człowiekiem ciężko a co dopiero zwierzątko:) Pozdrawiam serdecznie Monika:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękne pudełeczko ale kotem mnie zmartwiłaś dbaj o niego bo to wasz przyjaciel i domownik buziaki ślę Marii

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne pudełeczko. Powodzenia dla Was wszystkich :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, biedny kiciuś. ;/// Szczerze współczuję.
    Za to pudełeczko świetne. Tort wygląda rewelacyjnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. piękne!
    mam nadzieję, że mamie sie jednak spodoba czarno-białe pudełeczko ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne pudełeczko :))) co do kotka -wiem co czujesz i z czym się borykasz - moja poprzednia kociczka miała ten sam problem :( ale z czasem się przyzwyczaicie. Co do wyzwań to tak to z nimi chyba powinno być- mają nas motywować do pracy, do robienia czegoś nie zawsze utartymi szlakami, ale nie zawsze można wygrywać. Z różnych względów - choćby dlatego, że w danym wyzwaniu nie użyłaś kwiatka tej firmy ;) to przykre, ale uczy także że trzeba z dużym dystansem podchodzić do świata i do... oceniających ;) to nie są wyrocznie. Właśnie wróciłam z kursu zawodowego i za 2 m-ce mam mega ważny i mega duży egzamin - trudny, bardzo trudny - bo każdą rzecz praktyczną (egz składa się z 3 części) robi się na 12 różnych ludziach i każda wystawia ocenę. Już dziś z próbki takiego egzaminu wiem, że choć moja technika jest niemal taka sama dla każdego, to bardzo różnie jest oceniana. I tak jest w naszym rękodziele także - DT to także ludzie, mało tego, także ludzie, którzy biorą udział w innych wyzwaniach, stając się niejako naszymi konkuretnami. Trzeba więc to gdzieś zrównoważyć. Ja równoważę to właśnie wkładając duuuużo dystansu do zgłaszanych przez siebie prac na wyzwania, ale na czerpaniu frajdy z tworzenia - nie oszczędzam :))) Rozpisałam się troszeczkę :) już kończe :)

    OdpowiedzUsuń
  11. cukrzyca to wielki problem ja się chwilę z nią borykałam ale u siebie łatwiej to kontrolować . Dasz radę , bo kochasz... Jeśli chodzi o wyzwania cóż , ja też w tym roku stwierdziłam ,że probuję swoich sił , też było mi przykro ,że tyle mnie kosztowało zachodu ale uważam że próbować trzeba to daje pewnego rodzaju motywację ... chociaż może pewnie działać odwrotnie . POzdr

    OdpowiedzUsuń
  12. Biedny kociaczek, ale wiem, że z czasem się przyzwyczaicie do tych zabiegów i kotek również:) A pudełeczko jak zwykle piękne, ten papier faktycznie jest śliczny:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspaniały boxik !!!
    Współczuję kotkowi, wierzę, że lepiej będzie i trzymam kciuki.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pudełko jak zwykle cudowne:) Mamie zapewne spodoba się to czarne pudełko jak tylko je zobaczy:) A kociakowi życzę zdrowia.

    OdpowiedzUsuń