Historia pewnej deseczki

Witajcie wieczornie! Dziś będzie o decoupage, dawno o tym nie było. Pewna miła Pani zamówiła u mnie deseczkę z bardzo wesołym napisem dla swojej przyjaciółki. No i zaczęłam zachodzić w głowę jak ów napis na owej deseczce umieścić. Na początku pomyślałam o transferze specjalnym medium, które zresztą posiadam, jednak efekt nie zawsze mi się podoba, a tym bardziej przy napisie mogłoby wyjść nie tak jak bym chciała. Potem zaczęłam szukać w internecie, natrafiłam na kurs na transfer zmywaczem, niestety konieczna drukarka laserowa, której nie posiadam. Ale na szczęście i temu udało się zaradzić. Niestety wydruk nie sprostał moim wymaganiom, zbliżał się termin i wybrnęłam tak:

Tak jak widać na załączonym obrazku napis wykonałam ręcznie, pędzelkiem, efekt oceńcie sami:)

Dziękuję Wam za odwiedziny i strasznie mi miło, że moje karteczki podobają się Wam:)

Miłego wieczoru Wam życzę!!!