środa, 21 stycznia 2015

Kartka z męskiego punktu widzenia

Witajcie! Niedawno przyjaciel poprosił mnie o zrobienie kartki dla jego dziewczyny na urodziny. Dziewczyna trenuje judo, interesuje się fotografią, do tego miało być romantycznie. Chwilę porozmawialiśmy powiedział mi mniej więcej o co mu chodzi, miał zadzwonić obgadać szczegóły ale nie zrobił tego więc uznałam, że temat mamy zamknięty. Miał mnie niedługo odwiedzić więc gdy położyłam wieczorem dziecię me spać udałam się do pracowni tworzyć, i o oto co stworzyłam:


Papier czerpany z Namaste, drewniany aparat z Wycinanki, serducho z masy i wszystko umiejscowione na kosteczkach na wyciętym tatami, jak dla mnie nic dodać nic ująć, byłam zadowolona z efektu mojej pracy.

Następnego dnia z dumą prezentuję kartkę przyjacielowi, a on do mnie, że za słodka:( I tak oto kartka wygląda po jego liftingu:

znikły wszystkie kwiatki, zawieszki zarówno z kartki jak i z pudełka.

Dziękuję Wam za odwiedziny i wszystkie komentarze! cieszę się, że ze mną jesteście:)

Miłego wieczoru!

16 komentarzy:

  1. Ależ on mało romantyczny ;). Żartuje, wiadomo, że ta ze zdobieniami jest cieplejsza, no ale jak tak chciał tak ma.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No, prawdziwy facet;) Ma być prostota i basta;) A taka była piękna... Widocznie kwiatuszki przesłaniały serduszko, a ono zapewne było dla niego najważniejsze;) Ale numer?! Tyle pracy włożyłaś w tę śliczną karteczkę, a kolega sobie powyjmował to, co mu nie pasowało... Uśmiałam się do łez;) Pozdrawiam Cię cieplutko;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo faceci tak mają, że im się wydaje, że to co nieoheblowane to piękne:-) Nie, no przesadziłam z tym nieoheblowaniem, ale to tak dla dramatyzmu!
    Choć po prawdzie Twoja wersja kartki, a już zwłaszcza pudełka!, przypadły mi do gustu, nie zaś ta męska. Jednak taka... golizna? :-)) troszkę za surowa, znaczy się. Ale za to w duchy japońska, jak judo! I może właśnie o to chodziło!!!
    Pozdrówko!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. hm ,przyznam że Twoja propozycja bardziej mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna. ;) Jestem pewna, że się spodoba. ;) Chociaż mi się osobiście bardziej podoba wersja kwiatowa. ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. Dodatek na pudełku i kartce był piękny !!!
    No ale cóż...
    No ale i bez dodatków kartka nie straciła swego uroku, nadal jest piękna !!!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. hehe :) mi bardzo podoba się wersja z kwiatkami ale szczerze jakbym miała dostać taką wolałabym skromniejszą i prostrzą :) bardzo lubie taką prostotę jak w wersji Twojego kolegi :)a on (chyba) zna swoją dziewczyne wiec wie co jej sie spodoba bardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. A taka ładna była! :P No ale klient nasz Pan :P

    OdpowiedzUsuń
  9. mnie się mniej podoba po liftingu, teraz taka facetowa
    a wcześniej bardzo kobieca i wcale nie przesłodzona :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. ach Ci faceci . Ja pokazałam ostatnio mojemu mężowi kartki na walentylki i tez nie zrozumiał przekazu , widocznie był niejasny przekaz .... Nie ma co się spalać czasem , bo oni rzeczywiście inaczej to widzą

    OdpowiedzUsuń
  11. Kazdy ma swój sposob na wyrazenie uczuć:)

    OdpowiedzUsuń
  12. O gustach się podobno nie dyskutuje, ale... pierwsza wersja piękniejsza, pełniejsza!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ozdobniki odebrały jej uroku, ale taka też jest fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak większość kobiet wolałabym kartkę przed liftingiem :) Po też jest oryginalna i urocza :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pierwsza wersja zachwycająca...ale lift też jest ładny...tylko skromniejszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kasiu, cofnęłam się aż do tej kartki żeby mi nic nie umknęło z Twoich pięknych prac :) dziekuję za udział w moim candy :) Życzę Ci powodzenia :) pozdrawiam OLa

    OdpowiedzUsuń